Witajcie! Dzisiaj będzie trochę nietypowo. Kolejny sorbet (mam wrażenie, że przez lodowatą majówkę popełniłam pewien falstart, ale sorbet można zajadać też pod kocem przy kaloryferze, prawda?), tym razem w wersji fit specjalnie dla portalu Hello zdrowie! Jeśli jesteście głodni wskazówek jak wieść wolne od dolegliwości i aktywne życie, właśnie zdobyliście kolejny link do kolekcji ulubionych :)
Miałam przyjemność popełnić przepis i kilka zdjęć w ramach serii o produktach sezonowych. Padło na rabarbar, który niedługo ponownie zagości na blogu.
A tymczasem, borem, lasem, zapraszam Was do obejrzenia mojego wpisu o TUTAJ!
Serdeczności! :)
WOW!!! i naczynko i sorbet robi wrazenie:)
Bardzo mi miło :D
Aga, skąd masz te kubeczki? Są obłędne!
Dzięki :D Mam tylko jeden, bo portfel kwiczy od zakupów propsów ;) To maleńki kubeczek z Bloomingville, jest na White Loft :) http://whiteloft.pl/sklep/31-maly-kubeczek-emma.html
Dzięki! Rozumiem Cie doskonale, ja akurat kupuje pojedyncze sztuki, żeby mieć na czym zjeść dobre ciastko i żeby ładnie wyglądało, albo napić się kawy :)
Na liście ”do zdobienia”. I to jak najszybciej :)
:D
Nieśmiertelne połączenie :) jak tylko się pojawią truskawki polskie – robię. Zapasów w zamrażarce już brak..
P.S. zabójcze zdjęcia
Dzięki śliczne!
A ja jak pierwszorzędny głuptak nic nie zamroziłam w zeszłym roku ;) Biłam się w pierś całą zimę ;)
O mniam, musiał smakować bosko :)
Super, ja jutro publikuję lody rabarbarowe ^^
Ooo to czekam na przepis i focięta :D Maszynka zamrożona, rabarbaru jeszcze mam ostatki! :)