Cześć! :) Przybywam z kolejną dawką słodyczy! Nie martwcie się, koktajl sam w sobie nie jest dziko słodki. Karmel, który zdobi szklanki, dodaje mu – co tu dużo mówić – kalorii, ale zabawa w bursztynowe esy-floresy to krok opcjonalny. Ja nie mogłam się powstrzymać, szczególnie przez te drobniutkie ziarenka wanilii, które tak pięknie uciekają ze smug karmelu w koktajl. Ach… :) Koniec wzdychania, do dzieła!
A! Na końcu notki możecie podejrzeć videotutorial do przepisu :)
Karmel:
✔ 120g cukru trzcinowego
✔ 200ml śmietanki kremówki 36%, podgrzanej
✔ ziarenka z jednej laski wanilii
✔ solidna szczypta soli
Dno rondelka zasypujemy równomiernie cukrem. Podgrzewamy na niewielkim ogniu pilnując, by się nie przypalił. Jeśli nie topi się równomiernie, można delikatnie zebrać go łopatką ze ścianek garnka, w miarę możliwości lepiej jednak unikać mieszania. Gdy cukier nabierze bursztynowej barwy, zalewamy go połową porcji śmietanki od razu zaczynając intensywnie mieszać. Gdy karmel ponownie się rozpuści, dodajemy wanilię z solą oraz resztę śmietanki. Gotujemy na małej mocy palnika do zgęstnienia. Przelewamy do słoiczka. Niewykorzystany do przepisu karmel możemy przechowywać w lodówce do tygodnia, ale zapewniam że zniknie znacznie szybciej wykorzystany do gofrów czy naleśników ;) UWAGA: błagam, żeby nie wiem jak kusiło, nigdy nie próbujcie gorącego karmelu!
Wystudzonym karmelem ozdabiamy ścianki dwóch wysokich szklanek. Jeśli zdążył zbyt mocno zgęstnieć, wystarczy wstawić słoiczek na kilka minut do miski z gorącą wodą.
Koktajl:
✔ 2 dojrzałe banany
✔ 400ml mleka
✔ 2 gałki lodów śmietankowych lub waniliowych
✔ łyżka karmelu
✔ 2 gałki lodów śmietankowych lub waniliowych
✔ 2 kostki czekolady mlecznej
W kielichu blendera miksujemy podzielone na kawałki banany, mleko, dwie gałki lodów oraz łyżkę karmelu. Przelewamy do ozdobionych szklanek, dekorujemy każdą z porcji kolejną gałką lodów, wierzch obsypujemy startą czekoladą mleczną.
Smacznego!