Witajcie! :)
Obiecałam na facebooku, że w poniedziałek pojawią się wyniki walentynkowego konkursu. Maili było multum, praktycznie w każdym oprócz zdjęcia jakaś ujmująca historia :) Zaskoczyliście mnie kompletnie! Nie spodziewałam się ani takiej ilości zgłoszeń, ani tylu miłych słów. A tego, że ostatni mail dotrze o 23:59? W życiu!
Przejdźmy do rzeczy. Wybór był trudny – zaprezentowaliście oryginalne smaki, ciekawe ujęcia, misterne dekoracje. Były zgłoszenia, których odrzucenie kosztowało mnie skurcz serducha – pamiętajcie o tym! Ostatecznie kierowałam się swoimi kubkami smakowymi, którym jak się okazuje czekolady nigdy dość ;) A zatem, fanfary!, zwycięska trójka w kolejności przypadkowej:
Kasia – bardzo spodobało mi się podejście – cytuję – „co ma się w chacie”, wyszedł z tego niebanalny mus ananasowy z gorzką, gorącą czekoladą i odrobiną chilli :)
Beata – a właściwie Beata i jej Narzeczony, który pod nieobecność Ukochanej dokończył torcik czekoladowo-(mocno)rumowy ratując losy zgłoszenia :) Wymiary mini w sam raz dla dwojga, przyjemna aranżacja i chrupiące Maltesersy… bingo!
Justyna – tu po prostu muszę Wam wkleić opis :) „To deser, który składa się z mocno czekoladowego, wilgotnego biszkoptu, który tworzy formę dla intensywnie malinowego nadzienia oraz lekkiego musu z białej czekolady i kokosa. Całość pokryta została aksamitnym czekoladowym ganache” – czujecie w wyobraźni konsystencję każdej warstwy? Ja zdecydowanie!
Gratuluję wszystkim pomysłów i smakołyków, a z powyższą trójką skontaktuję się jeszcze mailowo :)
After following your blog for some months now, just adoring the beautiful pictures, tomorrow finally my Polish friend will be visiting and exlaning all the delicious recipes to me! How great is that?!
Wow, it’s so nice to read a comment like this! My English isn’t perfect, but you can always ask me if you have any questions – I’ll be happy to help :) I should really, really start writing this blog in English… ;)
dzięki Aguś! książka dziś doszła… piękna… już mam przepis który wypróbuję ;)
Super :D W tym roku bym już zupełnie inaczej zrobiła większość zdjęć hahah, i dorzuciła owoce… miałam czeko-fazę chyba :P
Ranyyy … idę po kosteczkę :)
Gratuluję zwycięzcom! :D Czy można prosić o przepis na te małe deserki wykonane przez p. Justynę?
Napiszę jej by tu zajrzała jeśli zechce się podzielić :)
Aga… przepraszam, że tak późno, ale na pewno sama wiesz, że niektórych praca po prostu lubi i nie opuszcza ;)
Przepis udało mi się odtworzyć, co wcale nie było łatwo, ponieważ w sytuacjach konkursowych działam w przysłowiowym „szale twórczym” i ciągle coś zmieniam, dodaję, poprawiam, smakuję ;)
Od siebie dodam, że jest to deser raczej pracochłonny, przy którym trzeba trochę się pobawić.
Przepis podaję w jak najlepszej wierze, że wszystkie proporcje zachowałam ;)
Kokos skąpany w ganache
Biszkopt
7 jajek
7 łyżek cukru
2 łyżki kakao
5 łyżek mąki ( 3 łyżki krupczatki i 2 łyżki zwykłej mąki)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywno. Ciągle ubijając dodawać po łyżce cukru, a następnie po jednym żółtku.Mąkę zmieszać z proszkiem do pieczenia i kakao i przesiać. Wsypać mieszankę do masy jajecznej i wymieszać ręcznie bardzo delikatnie. Piec w 180 stopniach przez około 20-25 minut w płaskiej blaszce. Wystudzić. Wyciąć paski oraz parzystą liczbę krążków.
Nadzienie malinowe
200 g malin świeżych lub mrożonych
4 łyżki cukru pudru
2 łyżeczki żelatyny
Maliny zmiksować z cukrem i ewentualnie przetrzeć przez sitko. Żelatynę rozpuścić w małej ilości wody i dodać do malin. Starannie wymieszać.
Mus kokosowy
1 żółtko
płaska łyżeczka mąki kukurydzianej lub pszennej
2 łyżki cukru pudru
100 ml mleka kokosowego
100 g białej czekolady
2 łyżeczki żelatyny
100 ml śmietany kremówki
Żółtko utrzeć z mąką i cukrem. Mleko kokosowe podgrzać i przelać do żółtka cały czas mieszając. Masę postawić na rondlu z wrzącą wodą i ucierać, aż zgęstnieje. Zestawić z ognia i wmieszać połamaną na kawałki czekoladę.
żelatynę rozpuścić w małej ilości wody. Wlać do gorącej masy jajecznej i odstawić do wystygnięcia.
Ubić smietankę i przełożyć do wystudzonej masy jajecznej. Ostrożnie wymieszać. ( Na tym etapie można dodać także ubitą na sztywno pianę z jednego białka- mus będzie bardziej delikatny).
Metalowe pierścienie lub formy na muffinki wykładamy paskami biszkoptu oraz krążkami na spodzie. Można delikatnie skropić ciasto likierem lub sokiem malinowym. Wyłożyć nadzienie malinowe i mus kokosowy. Nakryć kolejnym krążkiem biszkoptowym i włożyć do lodówki na 1-2 godziny.
Aksamitnie czekoladowe ganache
200 g gorzkiej czekolady
150 ml śmietanki 36 %
Czekoladę włożyć do miski. Na średnim ogniu postawić naczynie ze śmietanką i doprowadzić do wrzenia ( należy uważać, żeby nie gotowała się długo ponieważ może się zwarzyć). Gorącą śmietanką zalać czekoladę i mieszać do rozpuszczenia. Wystudzić. Do czasu użycia przechowywać w lodówce pod przykryciem z folii kuchennej. Gdyby do czasu użycia ganache zbyt zastygło należy postawić je znów na chwilę do kąpieli wodnej. Oblewać czekoladą ciasteczka.
Rewelacja, dziękujemy! :) Tylko czemu ja to czytam na noc, po dniu grzecznego i oszczędnego jedzenia? ;)
hmmm…. czytanie o pysznościach przed snem jest niebezpieczne to fakt, chociaż ja zawsze mam koło łóżka kilka książek kucharskich;) ale kuchnię zrobiłam sobie daleko od sypialni, żeby nie chciało mi się wstawać :P
Ja aktualnie mam przy łóżku „Diet coaching” hahah, a dzięki Bogu wrodzone lenistwo powstrzymuje przed nocnymi wycieczkami :P Ale żołądek wie swoje i fika do rana ;)
I find you Guilty ! :P
BTW muszę wreszcie kogoś pomęczyć, żeby poprawił mi te ramki na komentarze, bo kurczymy się strasznie :P
aaa… i przy okazji ( żeby nie było posądzeń o nadmierne pochlebstwa czy nepotyzm itp), skoro konkurs już zakończony mogę wyrazić mój podziw dla Twoich zdjęć Aga… czapki z głów!
Bardzo dziękuję :) Coś się czasem uda ;)
zadziwiająco często Ci się udaje ;) to nie może być przypadek ;)
To może apetyt ;)
na 100% ….albo łakomstwo :P
Wszystko Wysoki Sądzie, wszystko powyższe :P
Szkoda, że się nie udało ale gratuluję dziewczynom :) Aga, musisz częściej organizować konkursy! ;)
A to taki stresior! ;) Następny raczej będzie z losowaniem komentarzy ;)